Nasze marki:

shinu go to hell

Shinu

Sylwia “Shinu” Jucha

Od dziecka już zafascynowana rysunkiem. Od ołówka przez pędzle, rysikiem na tablecie kreśli kontury, aby następnie sięgnąć po igłę i przenieść swoją wizję na skórę. Cztery lata temu chwyciła swoją pierwszą maszynkę do tatuażu.

Wyćwiczone ręce i doświadczenie można zauważyć zwłaszcza w precyzyjnych, szczegółowych pracach. Cienkie linie, delikatne wzory kwiatowe, geometryczne, postacie, stwory oraz zwierzęta z wieloma detalami to to, co tatuatorka z fikuśnym, zdezorientowanym pokemonem w logo lubi najbardziej. Większe, skomplikowane wzory to zawsze ogromna satysfakcja po skończonej sesji, ale chętnie złapie oddech wykonując małe, ciekawe, proste projekty.

Wzór tatuażu zwykle projektuje razem z klientem, na każdym etapie pracy pokazując postępy, upewniając się, że tatuaż będzie pasował do jego wizji. Priorytetowo w swojej pracy traktuje komfort klienta. Z Sylwią możecie przegadać całą sesję lub poczekać na efekty skończonej pracy w ciszy i spokoju.

Gdy tatuaż jest już gotowy, oprócz naklejki dzielnego pacjenta możesz zażyczyć sobie również żurawia z origami. Po wykonaniu twojej wymarzonej dziary, złoży dla ciebie papierowego ptaszora, a ty z pewnością będziesz chciał złożyć kolejną wizytę.

Realizacje